J – JERUZALEM – ORMOŽ
W krainie pysznego słoweńskiego wina
Region winiarski we wschodniej Słowenii, w bliskiej odległości od granicy chorwackiej.
Słowo Jeruzalem budzi skojarzenia z Ziemią Świętą. Jak to się ma do znakomitego słoweńskiego wina? Legenda głosi, że krzyżowcy w drodze do Ziemi Świętej zatrzymywali się w tutejszej okolicy na pięknych zielonych wzgórzach. Miejscowi częstowali ich wybornym winem. Tak im zasmakowało, że postanowili nazwać region Jeruzalem.
Tutejsze wina uznawane są za najlepsze białe wina w Słowenii. Jeruzalem – Ormož jest częścią większego regionu winiarskiego wschodniej Słowenii w okolicach rzeki Drawy – Podravje. Nazwa tego winiarskiego raju pochodzi z kolei od miejscowości, które wyznaczają symboliczną granicę obszaru winorośli. Dawniej winiarze z tych ośrodków ze sobą rywalizowali. Zjednoczyli jednak siły i dzisiaj zajmują ważną pozycję na rynku słoweńskiego wina. Istotną rolę w integracji odegrała rodzina Puklavec, która stworzyła w regionie prawdziwe imperium winiarskie. Przejazd samochodem od miasteczka Ormož do maleńkiej miejscowości Jeruzalem (zaledwie 31 mieszkańców) w rytmie slow to prawdziwa uczta dla oczu.
Malownicze pofałdowane pagórki pełne upraw winorośli rozciągają się po horyzont. Gdzie nie spojrzysz winnice. Istna sielanka 🙂
Podczas tej podróży byłem kierowcą. Nie mogłem w pełni „zanurzyć się” w ten idylliczny obraz. Musiałem zachować koncentrację na bardzo wąskich i krętych uliczkach… W Jeruzalem znajduje się właściwie kilka domów, kościół, punkt informacji turystycznej i sklep z winami. Ot cała infrastruktura. Wszystko doskonale koresponduje z krajobrazem. We wsi znajduje się ładny XVII w. Kościół Matki Boskiej Bolesnej.
W świątyni dostrzegamy obraz patronki kościoła, który rzekomo został przywieziono do słoweńskiego Jeruzalem przez krzyżowców jako podziękowanie dla mieszkańców za poczęstunek wyśmienitymi winami. W całym regionie jest 40 kilometrów szlaków winnych. Rarytasem wśród win jest wytrawny Šipon furmint o bardzo wyrazistym smaku oraz zapachu kwiatów i cytrusów. Kiedy zaparkowaliśmy samochód na wzgórzu, naprzeciw kościoła, mogłem w ciszy i bez żadnego ambarasu spojrzeć hen po horyzont winnych pagórków.
Fantastyczna perspektywa. Oprócz nas nie było nikogo. Tym bardziej ten sielankowy obraz pozostaje na dłużej w pamięci.
Jedyny mankament to brak możliwości płatności kartą w sklepie z winami. Na północ od Jeruzalem ulokowane jest miasteczko Ljutomer. My jednak pojechaliśmy w kierunku północno zachodnim do małej miejscowości Dražen Vrh, gdzie nocowaliśmy w starym, niezwykle klimatycznym domu.
Gospodarz – doświadczony winiarz, przywitał nas znakomitym winem w piwniczce wypełnionej zacnym trunkiem. Homestay Kapl to 170 letni dom perfekcyjnie urządzony w stylu retro.
Nocleg w takim obiekcie na totalnej prowincji z widokiem na winnice to prawdziwa podróż w czasie.
Polecam każdemu ! Nie wspominając już o winie… 🙂