K – KROMÉŘÍŽ
Miasto ogrodów
Miasto w Czechach, na Morawach, w regionie etnograficznym Haná (30 tys. mieszkańców). Dumą miejscowości są rewelacyjne Ogrody Kwiatowe oraz Zamkowe. Kromieryż to drugi po Wersalu największy kompleks ogrodów pałacowych w Europie. Znajdujące się 50 km na południe od Ołomuńca miasto bez wątpienia należy do najpiękniejszych w Republice Czeskiej. Wygrało nawet w ogólnokrajowym konkursie „Historyczne Miasto Roku”.
W XVI w. Kromieryż stał się główną rezydencją biskupów i arcybiskupów ołomunieckich. To właśnie im miasto zawdzięcza przepiękne ogrody i kompleks pałacowy. Wielokrotnie podróżowałem przez Morawy w stronę Austrii i jakoś nigdy nie było mi po drodze do Kromieryża. Dopiero w zeszłym roku w zawitaliśmy do tej malowniczej miejscowości. W Dzień Dziecka zorganizowaliśmy wycieczkę autokarem z grupą znajomych i rodzin z dziećmi. Květná zahrada, czyli Ogród Kwiatowy to doskonałe połączenie sztuki barokowej z francuskim modelem projektowania ogrodów.
Po przejściu przez kasy biletowe dostrzegamy oranżerie z cytrusami i tropikalnymi roślinami.
Malownicze alejki, idealne przystrzyżone żywopłoty i ozdoby kwiatowe sprawiają, że spacer ogrodowymi ścieżkami dostarcza nam mnóstwo pozytywnej energii.
Docieramy do zbudowanej na planie ośmioboku XVII w. rotundy.
Wnętrze rotundy zdobią freski. Mieści się tu wahadło Foucaulta. Za rotundą znajduje się długa na 224 metry kolumnada udekorowana 46 rzeźbami przedstawiającymi postacie mitologiczne.
Z tarasu widokowego na szczycie kolumnady podziwiamy cały ogrodowy architektoniczny koncept.
Z Ogrodu Kwiatowego zmierzamy w stronę Pałacu Arcybiskupów. Podążamy kilometrową trasą UNESCO, oznakowaną tabliczkami z brązu w brukowanych uliczkach. Po drodze mijamy gotycki kościół św. Maurycego z XIII w.
Do pałacu przechodzimy przez Bramę Młyńską. Rezydencja arcybiskupów jest kapitalnym przykładem sztuki barokowej na Morawach. W Galerii Zamkowej można podziwiać obrazy Tycjana, Van Dyck’a, czy Rubensa. Zwiedzając pałacowe komnaty warto zwrócić uwagę na Starą Bibliotekę oraz Salę Sejmową, w której w czasie Wiosny Ludów obradował austriacki parlament. Dużym zainteresowaniem cieszy się archiwum muzyczne z rękopisami Mozarta i Beethovena. W Sali Terrena organizowane są imprezy muzyczne i wystawiane sztuki teatralne. Turystom udostępniono przylegającą do Pałacu 34 metrową wieżę. Żeby wdrapać się na górę trzeba pokonać ponad dwieście stopni. Przy Młyńskiej Bramie natomiast znajdują się należące do biskupstwa kromierżańskie winiarnie. Niestety przyszliśmy kilka minut po zamknięciu i nie było nam dane degustować specjałów morawskich biskupów w tutejszych piwnicach. Pałac otacza ogromny Ogród Zamkowy (powierzchnia 64 ha).
Zupełnie różni się od Ogrodu Kwiatowego. Wcale nie oznacza to, że jest mniej atrakcyjny. Wśród naszej grupy zdania były podzielone. Cały obszar ogrodów przypałacowych to w gruncie rzeczy stylowy park krajobrazowy i przede wszystkim ulubione miejsce spacerów mieszkańców Kromieryża.
W parku znajduje się ponad 200 gatunków drzew z różnych stron świata.
Podczas krótkiego spaceru dostrzegamy pawilony ogrodowe w stylu romantycznych budowli nawiązujących do antyku oraz…dostojne pawie. Kromieryż to jednak nie tylko wpisane na listę UNESCO ogrody i Pałac Arcybiskupi. Godnym uwagi jest interesujący układ urbanistyczny. Duży rynek otaczają renesansowe i barokowe kamienice.
Znajdujemy tu morową Kolumnę NMP. Na tyłach rynku dostrzegamy XVI w. Ratusz. Cechą charakterystyczną późnorenesansowej budowli jest wysoka wieża z zegarem dwutarczowym. Zanurzeni w detale architektoniczne zapominamy o podstawowych potrzebach człowieka. Kto wie gdzie zakończyłaby się przechadzka po kromierskim namesti, gdyby nasze oczy nie zetknęły się z nie byle jakim kredowym napisem na tablicy postawionej przed kamienicą w południowej części rynku: restaurace, houskové knedlíky, česneková polévka, zmrzlina… Zamawiamy oczywiście wspomniane rarytasy. Z zestawem idealnie komponuje się piwo Litovel. Dzieci pałaszują smażony ser z frytkami i kofolą. Monstrualne lody są bonusem z okazji święta najmłodszych bohaterów naszej wycieczki. Wracamy w drogę powrotną usatysfakcjonowani (jak zawsze) niezwykłą scenerią czeskiego miasteczka oraz pełnym dystansu stylem życia naszych południowych sąsiadów.