Ł – ŁĘCZYCA
Powab historycznej potęgi
Miasto w północnej części województwa łódzkiego (15 tys. mieszkańców). Przed powstaniem państwa polskiego istniał tu gród zamieszkiwany przez plemiona Łęczan. Znajdował się on na błotnych równinach, podmokłych łąkach zwanych łęgami – stąd też nazwa Łęczyca. Mimo, że miasteczko jest skromnych rozmiarów, może jednak poszczycić się bogatą historią. Łęczyca była miastem królewskim Korony Królestwa Polskiego. Odbywały się tu zjazdy książąt, dostojników kościelnych, obradowały pierwsze polskie sejmy. Jan Matejko namalował nawet obraz pt. „Łęczyca – pierwszy Sejm”. W Łęczycy zawarto rozejm z Zakonem Krzyżackim. Król Kazimierz Wielki zbudował tu zamek obronny.
Warownia jest największą atrakcją Łęczycy. Od niej właśnie zaczęliśmy zwiedzanie miasteczka. Turystom udostępniono komnaty z ekspozycjami etnograficznymi, historycznymi, archeologicznymi. Tym, co najbardziej przyciąga do zamku jest jednak postać diabła Boruty.
Z czortem związanych jest mnóstwo ciekawych legend. Mamił on mieszkańców Łęczycy pieniędzmi, podrywał panny na zabawach i potańcówkach. W historyjki z Borutą w roli głównej można zagłębić się w specjalnej sali tematycznej. Komnata stanowi największą w Polsce kolekcję figur o tematyce demonicznej.
Wystawa obejmuje blisko 200 rzeźb twórców ludowych. Po wnikliwym wpatrywaniu się w diabelskie figurki, udaliśmy się bliżej… nieba. Dotarliśmy na 10 metrową wieżę zamkową znajdującą się w narożniku, zbudowanego na planie kwadratu zamku.
Widok z tego miejsca, jak na listopadowe szare popołudnie, nastrajał optymistycznie.
Po wyjściu z zamku skierowaliśmy się w stronę rynku, pośrodku którego usytuowany jest dobrze zachowany klasycystyczny ratusz.
Nieopodal znajduje się naleśnikarnia Nasz Naleśnik – Łęczyca. Tu właśnie postanowiliśmy wstąpić na małe „co nieco”. Naleśniki wcale nie były takie małe, w dodatku naprawdę smaczne. W Łęczycy godne uwagi są również pozostałości murów obronnych, kościół p.w. św. Andrzeja oraz zespół klasztorny Bernardynów. Łęczyca nie była celem samym w sobie. Podróżowaliśmy w stronę Wielkopolski z autostrady A1. W miejscowości Piątek zrobiliśmy pamiątkową fotkę przy pomniku symbolizującym geometryczny środek Polski.
Zatrzymaliśmy się również w Tumie, oddalonym zaledwie o 3 km od Łęczycy. To obowiązkowy przystanek dla miłośników architektury. Znajduje się tu najpiękniejszy zabytek polskiej architektury romańskiej – kolegiata NMP i św. Aleksego, konsekrowana w XII w.
Niestety podczas naszej wizyty remontowana była część elewacji nad wejściem. Dużą wartość przedstawia romański tympanom oraz polichromie w apsydzie.
Warto zwrócić uwagę na miniaturowe okna w grubych murach kolegiaty. Naprzeciw znajduje się drewniany kościół św. Mikołaja z XVIII w.
Łęczyca i okolice to miejsca z ciekawą historią. Można jednak odnieść wrażenie, że czasy świetności pozostały daleko w tyle.