L – LEFKADA
Urokliwie i kameralnie
Stolica i główne miasto greckiej wyspy Lefkada na Morzu Jońskim (8 tys. mieszkańców).
Miasto zlokalizowane jest na samym północy wyspy, która połączona jest mostem ze stałym lądem. Z lotniska w Prewezie dotarliśmy tu w niecałe 30 minut. Naszą bazą na wyspie była miejscowość Vassiliki (https://www.radekfogel.pl/w/vassiliki/) na południu Lefkady. Tam też właśnie oraz w Nidri (https://www.radekfogel.pl/n/nidri/) koncentruje się ruch turystyczny. Miasto Lefkada dla odwiedzających wyspę pełni raczej funkcję tranzytową niż pobytową. Stolicę wyspy odwiedziliśmy w trackie wycieczki samochodowej po Lefkadzie.
Wąskie uliczki, ciekawa zabudowa, mimo rozgardiaszu architektonicznego (miasto ucierpiało na skutek kilku trzęsień ziemi w XX w.), klimatyczna marina, niepozorne kościółki, urokliwa promenada – wszystko to sprawia, że warto tu spędzić przynajmniej kilka godzin.
Spacerowaliśmy główną ulicą Ioannou Mela między domami często drewnianej konstrukcji pomalowanych w pastelowe barwy.
Podziwialiśmy architekturę kilku małych obiektów sakralnych. Na szczególną uwagę zasługują świątynie: Pantokratora oraz Agios Nikolas.
Włócząc się uliczkami Starego Miasta dostrzegliśmy sporo kotów wygrzewających się w pełnym słońcu. Dotarliśmy do ratusza oraz budynku Muzeum Archeologicznego. Stąd już skierowaliśmy kroki w stronę mostu przy północnej promenadzie.
To najbardziej urokliwa część miasteczka. Z perspektywy drewnianego mostu podziwialiśmy nabrzeże Lefkady. Nie brakuje tu kawiarenek i restauracji.
Nieopodal usytuowany jest most łączący wyspę ze stałym lądem. Po drugiej jego stronie znajdują się pozostałości zbudowanej przez Wenecjan twierdzy Agia Mavra w celu obrony przed piratami. Dalej na wschód jest już tylko port jachtowy. Z kolei na zachód od miasta znajduje się XVII w. monastyr Faneromeni. Tam już jednak nie dotarliśmy. Wróciliśmy na parking i wyjechaliśmy w góry. Pośrodku wyspy na zboczach zielonych wzgórz Pyrgos zlokalizowana jest wioska Karia. Tutaj można doświadczyć prawdziwej greckiej sielanki.
Na głównym placu leniwie mija czas przy aromatycznej kawie. Sprzedawcy zachęcają do zakupu pamiątek, rękodzieła, ceramiki. Nie brakuje kolorowych dywanów flokati, które stanowią element tradycji greckiej sztuki użytkowej. Ciekawie prezentuje się mała cerkiewka Agios Demtrios.
Ruszyliśmy w stronę zachodniego wybrzeża wyspy. Wijąc się górskimi zboczami podziwialiśmy malownicze pejzaże.
Następnym celem samochodowej rajzy po Lefkadzie była plaża Kathisma.
Moim zdaniem nie dorównuje najpiękniejszej na wyspie Egremni Beach (https://www.radekfogel.pl/e/egremni/), ani najpopularniejszej Porto Katsiki. Warto jednak tu zajrzeć. Mimo sporej liczby turystów, nie żałowaliśmy ani przez moment wizyty na plaży Kathisma.
Bardzo jasny drobny żwirek, wysokie fale i świetna infrastruktura plażowa sprawiają, że plaża cieszy się dużym zainteresowaniem.
To dobre miejsce na krótką regenerację.