L – LIDZBARK WARMIŃSKI
W rytmie slow
Miasto w północnej części województwa warmińsko-mazurskiego, 40 kilometrów od granicy z obwodem kaliningradzkim (15 tys. mieszkańców). Mimo, że formalnie stolicą Warmii jest Frombork, to jednak Lidzbark Warmiński pełni niezmiernie ważną rolę na turystycznej mapie historycznego regionu północnej Polski.
Czasy świetności jednak miasto dawno ma za sobą. Niegdyś prężny ośrodek, dzisiaj zdecydowanie w cieniu Olsztyna. Jeśli ktoś w tym momencie pomyślał, że zamierzam deprecjonować znaczenia Lidzbarka Warmińskiego to jest w błędzie. Przeciwnie. W moim odczuciu to najciekawsze miasto Warmii. Idealne do niespiesznych spacerów, odkrywania wspaniałych historycznych zabytków oraz poznawania interesujących współczesnych atrakcji.
Lidzbark Warmiński znajduje się na liście miast projektu cittaslow popularyzującego harmonijne zwiedzanie, jako alternatywę wielkomiejskiego zgiełku.
Pewnego sierpniowego poranka 2021 r., rozpoczęliśmy zatem wizytę w dawnej stolicy Warmii, zgodnie z filozofią slow. Tak przynajmniej mi się wydawało… Samochód zaparkowaliśmy przy ulicy Zamkowej. Oto Perła Warmii, Wenecja Północy, Miasto Dobrego Życia… Ruszamy. – obwieściłem wszem i wobec. Przecież mieliśmy się nie spieszyć ? – cała rodzinka zgodnie storpedowała moje zapędy. Wydaje się, że tylko Frida raptownie i z rozmachem właściwie zareagowała. Głęboko westchnąłem i… podporządkowałem się większości. To była bardzo dobra decyzja. Często zwiedzam z zamysłem kompleksowo, ile się da, z dużą dozą zachłanności. W ten sposób uciekają emocje. Krótkie wow i gnam dalej i dalej. W Lidzbarku Warmińskim pozwoliliśmy sobie na kilka dłuższych przerw. Oprócz wspomnianego wow było też keep calm 😊 Pierwszy obiekt na naszej ścieżce to kolegiata św. Piotra i Pawła. XIV w. gotycka świątynia widoczna jest już z daleka. Uwagę przykuwa 66 metrowa wieża.
Do kolegiaty docieramy po przekroczeniu Łyny. Na moście dostrzegamy uśmiechniętych turystów płynących w gondolach urokliwą Łyną. Wystrój kościoła jest raczej skromny. Ciekawie prezentują się gwiaździste sklepienia. Najcenniejszym obiektem miejscowości jest gotycki zamek z drugiej połowy XIV w. Dawną siedzibę biskupów warmińskich wzniesiono na planie czworoboku.
Do najlepiej zachowanej budowli obronnej z czasów panowania zakonu krzyżackiego docieramy przez kładkę na bulwarach w rozwidleniu Łyny i Smysarny. Co ciekawe zamek nigdy nie znalazł się we władaniu Krzyżaków, mimo że znajdował się w obszarze wpływów zakonu.
Podzamcze to miejsce, do którego trafiamy w pierwszej kolejności. W trzech skrzydłach budowli mieści się tu okazały czterogwiazdkowy Hotel Krasicki. Nazwa obiektu nie jest przypadkowa.
Jeden z najsłynniejszych twórców oświecenia rezydował właśnie w zamku. Pełnił funkcję biskupa warmińskiego w drugiej połowie XVIII w. Oprócz Ignacego Krasickiego w zamku wizytował tu m. in. Napoleon Bonaparte, Mikołaj Kopernik. W centralnym skrzydle znajduje się wieża bramna. Przez murowany most wchodzimy na dziedziniec średniowiecznego zamku. Turyści zwiedzający wnętrza podziwiają wspaniałe komnaty, kaplicę zamkową, refektarz, zbrojownię oraz piwnice. Niestety Frida nie była zainteresowana wędrówką po zamkowych wnętrzach. Wycofaliśmy się z obietnicą powrotu bez udziału „rozkapryszonej księżniczki”. Obeszliśmy zamek dookoła spacerując aleją przy Smysarnie. Przy Placu Młyńskim znajduje się amfiteatr. Odbywają się tu Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry.
Po kilku minutach przydreptaliśmy do malutkiej grekokatolickiej cerkwi św. Cyryla i Metodego. Świątynia jednak była zamknięta.
Wróciliśmy okrężną dróżką w okolice przedzamcza zwracając szczególną uwagę na basztę zamkową (w jej wnętrzach urządzono bibliotekę hotelową).
Na wzgórzu nieopodal znajduje się dawna Oranżeria Krasickiego z barokowym pawilonem ogrodowym.
Dzisiaj służy mieszkańcom jako Oranżeria Kultury z biblioteką. Przed wejściem po ciekawie zaprojektowanych schodach zainstalowano fontannę. Oranżeria to też dobry punkt widokowy na zamek i miasto.
Po kilku minutach wpatrywania się w architekturę Lidzbarka Warmińskiego skierowaliśmy kroki, oczywiście w rytmie slow, w stronę centrum miasteczka. Tutaj największą atrakcję stanowi Przedbramie Bramy Wysokiej. Ta czteropiętrowa gotycka budowla z XV w. zakończona jest po bokach półokrągłymi basztami. Dawniej łączyła się z murami obronnymi. Wracamy w stronę parkingu mijając neogotycki budynek ratusza. Opuszczamy Lidzbark Warmiński mając świadomość, że wspaniałe zabytki i interesująca architektura to tylko część atrakcji. Perła Warmii oferuje znacznie więcej. Szczyci się statusem gminy uzdrowiskowej. W Dolinie Smysarny zaprojektowano Leśny Park Uzdrowiskowy, przed którym niedawno oddano do użytku całkiem sporych rozmiarów tężnię solankową. Przed wjazdem do miasta już z daleka widoczne są Termy Warmińskie. Całoroczne baseny wewnętrzne i zewnętrzne oraz bogata oferta SPA to bez wątpienia argumenty, które przyciągają turystów o każdej porze roku. Dla nas to kolejny powód do ponownej wizyty w urokliwym Lidzbarku Warmińskim. Oczywiście bez Fridy 😊