U – ULURU
Świątynia Aborygenów
Formacja skalna znajdująca się w środkowej części Australii. Święte miejsce dla rdzennych mieszkańców Australii – Aborygenów (w dosłownym tłumaczeniu „tych, którzy byli tu od początku”).
Wprawdzie europejscy osadnicy nadali nazwę Ayers Rock, to jednak rząd australijski przywrócił tradycyjną, aborygeńską nazwę „Uluru”. Ten ogromny monolit skalny usytuowany jest w Parku Narodowym Uluru-Kata Tjuta, zamieszkiwany przez lud Aborygenów – Pitjantjatjara Anangu.
Formacja piaskowca ma wysokość 348 metrów. Większość jego masy leży pod ziemią. Całkowity obwód skały wynosi ponad 9 kilometrów.
Uluru zmienia kolor w zależności od pory dnia i roku – od brązowego, przez czerwony, do jaskrawej pomarańczy.
W jaskiniach i szczelinach u podnóża skały odnaleźć można mnóstwo malowideł Aborygenów.
Park odwiedzany jest przez setki tysięcy turystów. Istnieje możliwość wejścia na sam szczyt. Pomocny w tym celu jest zainstalowany łańcuch. Rdzenni mieszkańcy Australii proszą o poszanowanie ich kultury. Przestrzegają jednocześnie turystów, że w przeciwnym razie spotka ich nieszczęście. Klątwa dotknie zwłaszcza te osoby, które kradną kamienie z Uluru. Odwiedzający jednak nie zawsze szanują tradycje i zwyczaje Aborygenów.
Przestroga ukryta jest w legendach. Przenoszą one nas do świata, gdzie duchy przodków toczą walki z jaszczurkami i jadowitymi wężami. Święte miejsce ludu Anangu broni się przed ingerencją z zewnątrz. Coś jest na rzeczy, hmm…W samym parku zanotowano kilkadziesiąt przypadków niewyjaśnionych śmierci. Turyści zginęli również w kuriozalnych okolicznościach, po kilku dniach od powrotu z Uluru.
Rada Parku Narodowego Uluru-Kata Tjuta przegłosowała zakaz wspinaczki na Uluru. Zacznie on obowiązywać od 26 października 2019 r. Kto zatem nie był, niech się śpieszy. Pamiętajcie jednak o przestrogach Aborygenów 🙂 Spotkanie ze święta górą należącą do „tych, którzy byli na Antypodach od zawsze” musi być przepełnione mistycyzmem.