U – UNIEJÓW
Pierwsze termalne uzdrowisko w Polsce
Niewielka miejscowość nad Wartą w zachodniej części województwa łódzkiego (3 tys. mieszkańców). Miasteczko cieszy się dużą popularnością ze względu na znajdujące się tu kąpieliska termalne. O tym, że w Uniejowie występują gorące źródła wiadomo było już dawno temu. Jednak baseny zostały otwarte dopiero w XXI w. Status uzdrowiska Uniejów otrzymał w 2012 r. Termy z gorącymi solankami cieszą się sporym zainteresowaniem. Poza Uniejowem próżno szukać tak bogatych w związki mineralne całorocznych basenów termalnych w centralnej Polsce. W tutejszych wodach kilkanaście minut spędzonych w tężni solankowej dostarcza mnóstwo jodu do organizmu. Oprócz tego pierwiastka woda jest bogata w związki siarki, potas, magnez oraz wapń. Termy składają się z basenów pod dachem oraz części zewnętrznej. Kompleks od kilku lat ciągle się rozbudowuje. Oprócz właściwości leczniczych odwiedzający mogą skorzystać z ciekawej oferty rekreacyjnej (zjeżdżalnie, rwąca rzeka, jacuzzi, sauny itp.) Jedynym mankamentem może być spory tłok i ścisk. Sądząc, ze unikniemy tego problemu, zdecydowaliśmy się odwiedzić Uniejów w listopadowy weekend. Niestety i w tym czasie musieliśmy swoje odczekać w sobotnie popołudnie przed kasami. Na zewnątrz temperatura dochodziła do zaledwie kilku stopni powyżej zera, a dzieci śmigały po całkiem sporych zjeżdżalniach zewnętrznych w samych kąpielówkach. Zacząłem się zastanawiać, czy po opuszczeniu basenów nie będę musiał się udać z dziećmi do lekarza, a samemu ze względu na brak rozsądku przy okazji do psychiatry Kiedy jednak sam doświadczyłem ślizgu na zjeżdżalni ostudziłem mój niepokój. Temperatura wody w samej tylko rurze miała ponad 30 °C. Kąpiel w kłębach pary po zmroku nie tylko przywróciła siły witalne ale wpłynęła bardzo odprężająco na stan ducha Uniejów to nie tylko baseny termalne. Następnego dnia wizytowaliśmy w średniowiecznym zamku Arcybiskupów Gnieźnieńskich.
Zamek został zniszczony przez Krzyżaków. Po odbudowie rezydencja przeszła we władanie estońskiego generała Tolla. Syn generała przebudował zamek w duchu romantycznym z okazałym parkiem w stylu angielskim. Obecnie we wnętrzach mieści się hotel i centrum konferencyjne. Niestety nie udało nam się zwiedzić zamku od środka. Nie dokonaliśmy rezerwacji z wyprzedzeniem. Pani w recepcji poinformowała nas, że poza sezonem przewodnik oprowadza o określonych godzinach dla grup liczących min. 10 osób. Przekraczamy Wartę. Dopiero z perspektywy mostu w dziennym świetle uświadamiamy sobie jak potężny jest cały kompleks termalny. Powierzchnia basenów stanowi 1600 m² (planuje się rozbudowę do 2700 m²). Przy moście usytuowano repliki dwóch armat, z których tryska gorąca woda geotermalna.
Miasteczko zachowało średniowieczny układ urbanistyczny. Centrum stanowi mały ryneczek, pośrodku którego znajduje się 25 metrowa neobarokowa dzwonnica z zegarem.
W północnej pierzei rynku z kolei zlokalizowana jest kolegiata Wniebowzięcia NMP.
Mimo prowadzonych prac renowacyjnych wokół ołtarza byliśmy pod wrażeniem wnętrza, zwłaszcza polichromii i gotyckiego prezbiterium. Po wyjściu z kościoła dostrzegliśmy szereg osób na rynku z biało-czerwonymi kotylionami i flagami narodowymi. Nasza wizyta w Uniejowie zbiegła się z obchodami Dnia Niepodległości. Przyłączyliśmy się do wspólnego odśpiewania hymnu. W ramach obchodów obserwowaliśmy również wieczorne iluminacje świetlne na zamku z perspektywy bulwarów nad Wartą.
Pokaz laserów nieco nas jednak rozczarował. Postanowiliśmy wybrać się do przytulnej knajpki. Nie mieliśmy problemu z dokonaniem wyboru. Browar Wiatr w Uniejowie zachwycił nas swoim wystrojem. Świetnie spędziliśmy tu wieczór. Kapitalne przestronne wnętrza oraz stylowe antresole od razu przykuły naszą uwagę.
Bogata oferta dań, no i przede wszystkim interesujące zestawienie piw tylko potwierdziły słuszność wyboru miejsca. Tutaj degustowaliśmy browary rzemieślnicze, niepasteryzowane, niefiltrowane o tradycyjnej recepturze.
Następnego dnia niestety opuściliśmy już urokliwy Uniejów. Nie udało nam się zwiedzić skansenu – Młynarska Zagroda, w którym znajdują się stare chałupy rzemieślników, a także wiatraki. W zagrodzie organizowane są warsztaty rzemiosła m. in. garncarstwa i wikliniarstwa. W Uniejowie odbywa się również szereg imprez towarzyszących. Dużym zainteresowaniem cieszą się turnieje rycerskie oraz POW-WOW – Festiwal Muzyki i Tańca Indian Ameryki Północnej. Wiem, że muszę tu wrócić również z dwóch innych powodów. Myślę, że wiosną warto skorzystać z oferty spływu kajakowego Wartą. W oddalonym o kilka kilometrów od Uniejowa Spycimierzu z kolei można podziwiać dywany kwiatowe w dniu procesji Bożego Ciała.