B – BLED
Słoweński brylant pośród Alp Julijskich
Niezwykle urokliwe miasto w północno zachodniej Słowenii. Bled liczy zaledwie ok. 5 tys. mieszkańców. Ta liczba wystarczy jednak, żeby w warunkach słoweńskich posługiwać się terminem miasto, a nie miasteczko. Bled zaliczany jest do najpopularniejszych miejsc w całym kraju (statystycznie jedynie jaskinia Postojna przyjmuje więcej turystów).
Malownicze jezioro, położony na monumentalnej skale średniowieczny zamek, piękne pocztówkowe pejzaże, pyszne kremówki i zabytkowy kościół na jedynej słoweńskiej wyspie Blejski Otok stanowią w głównej mierze o atrakcyjności Bledu. Miejscowość odwiedziłem wiele razy. Za każdym razem odkrywam w Bledzie coś wyjątkowego…
Miasto usytuowane jest nad jeziorem Bled, którego powierzchnia nie przekracza 1,5 km². Wyjątkowy mikroklimat i gorące źródła sprawiają, że jezioro jest znakomitym miejscem do zażywania kąpieli (tego jeszcze nie doświadczyłem 🙂). Poniżej zamku znajduje się plaża z rozbudowaną infrastrukturą. Wielu turystów rozpoczyna zwiedzanie Bledu od wizyty w muzeum zamkowym.
Kasztel położony jest na wzgórzu ponad 100 metrów powyżej jeziora. Do bram zamkowych można wjechać samochodem lub przespacerować się szlakiem podążając ścieżką na zboczu wzgórza Na Peceh (579 m n.p.m.). Historia zamku sięga 1011 r. Należał on do biskupów z diecezji Brixen. Do czasów współczesnych zachowały się średniowieczne fortyfikacje, romańska wieża i XVI w. kaplica poświęcona św. Albuinowi.
Jestem pod wrażeniem średniowiecznej architektury spacerując po dziedzińcu i tarasach zamkowych.
Ekspozycje muzealne są już jednak raczej skromne. Moją uwagę zwróciła kolekcja fajek z Bohinj.
W pamięci mocno zapada fantastyczna perspektywa z punktu widokowego na jezioro. Wyjątkowa panorama 🙂
Po zejściu z zamku dotarłem do neogotyckiego kościoła Św. Marcina.
Wewnątrz spoglądam na interesujące freski oraz witraże. Po wyjściu z kościoła spacerowałem promenadą wzdłuż jeziora w stronę hotelu Park.
Tym razem podziwiałem zamek z perspektywy jeziora.
Po chwili kontemplacji otaczającego piękna i przyrody wyruszyłem na konsumpcję bledzkiej kremówki (Kremna Rezina) – słodka wizytówka Bledu i jednocześnie pokaźna bomba kaloryczna 🙂 7-centymetrowe ciastko wypełnione wanilią i śmietaną, podane z dobrą kawą na tarasie z widokiem na zamek i jezioro musi smakować wyjątkowo. Tak właśnie było 🙂
Po jeziorze pływają drewniane łódki tzw. plenty, wzorowane na weneckich gondolach.
Celem rejsów jest wyspa Blejski Otok. Dawniej znajdowało się tu miejsce kultu pogańskiej bogini Živy. Dzisiaj dominuje tu piękny w. XV w. kościół Wniebowzięcia Maryi Panny. Do świątyni prowadzi 99 schodów. Zgodnie z tradycją ślubną mąż powinien wnieść swoją żonę po schodach do kościoła. Sacrum miesza się tu z profanum. Liczne legendy i podania ludowe wskazują na dzwon życzeń w kościele. Uderzając w dzwon spełnisz upragnione życzenie 🙂
Płynąc na wyspę z perspektywy łodzi można dostrzec Willę Bled – letnią rezydencję jugosłowiańskiego prezydenta Josipa Tito (w willi gościł m.in. Chruszczowa, Akihito, czy Husajna). Spacerując wokół jeziora warto wspiąć się na jeden z kilku punktów widokowych. Oprócz wzgórza zamkowego dobrym miejscem jest Ojstrica (611 m n.p.m.). Bled to piękny zakątek w alpejskiej Słowenii nieopodal Triglavskiego Parku Narodowego. Bajkowe scenerie zachwycą każdego .