Ż – ŻAGAŃ
Maszkarony, Augustianie, Kepler i obozy jenieckie
Miasto w zachodniej Polsce, w południowej części województwa lubuskiego, niespełna 50 kilometrów od granicy z Niemcami (25 tys. mieszkańców). Legenda głosi, że założycielką Żagania była słowiańska księżniczka Żaganna. Leżąca na szlaku handlowym nad Bobrem osada szybko się rozwijała. W XIII w. była już stolicą Księstwa Żagańskiego.
Na przestrzeni dziejów miasto znajdowało się w rękach Piastów śląskich, dynastii saskiej, Habsburgów, Czechów, a nawet księcia kurlandzkiego. Podczas II wojny światowej w okolicach Żagania Niemcy utworzyli obozy jenieckie. Do Żagania wróciłem po czternastu latach przerwy. Za pierwszym razem skoncentrowałem się głównie na XVII w. barokowym Pałacu Lobkowitzów.
Rezydencję w stylu palazzo in fortezza zbudowano z inicjatywy czeskiego właściciela księstwa Albrechta Wallensteina. Budowę kontynuował jego następca, austriacki mąż stanu Vaclav Lobkowitz. W XIX w. za sprawą księżnej Doroty de Talleryand-Perigord pałac przeszedł prace modernizacyjne. Zagospodarowano tereny wokół pałacu. Park książęcy zyskał romantyczny charakter. Cechą najbardziej rozpoznawalną architektury pałacu są jednak maszkarony.
Te rzeźbiarskie motywy dekoracyjne nad oknami pałacu wykonane zostały na podstawie szkiców Leonarda da Vinci przez nieznanego artystę. Łącznie jest ich 197. Kamienne twarze nad oknami wyrażają mnóstwo różnych emocji. Nad jednym oknem brakuje jednak maszkaronów. Zgodnie z legendą diabeł pozował artyście pokazując za każdym razem inną twarz. Przy ostatnim maszkaronie belzebub pokazał jednak prawdziwą twarz. Artysta wówczas spadł z rusztowania i dzieła nie dokończył. Tutejsze maszkarony nazywa się też grymasami diabła.
W pałacowych wnętrzach spacerujemy m.in. po Sali Kryształowej i Kurlandzkiej.
Zaglądamy także do podziemi. Tam urządzono Galerię Dobrego Diabła z drewnianymi figurkami diabełków.
Po kilkunastu latach od wizyty pałac prezentował się znacznie efektowniej. Być może moja percepcja wynika też z bardzo pozytywnej zmiany terenów parkowych wokół pałacu.
Po spacerze ścieżkami parkowymi dotarłem do Placu Słowiańskiego po drodze zwracając uwagę na ciekawą architekturę Dawnego Teatru Dworskiego. Przed placem umiejscowiono Pomnik Niedźwiedzia Wojtka – wyjątkowego żołnierza armii Andersa.
Z sympatycznym misiem spotkaliśmy się już wcześniej w Edynburgu (https://www.radekfogel.pl/e/edynburg/). Na końcu placu znajduje się ciekawy budynek urzędu miasta. Przed nim gromadzą się przedstawiciele kół łowieckich.
Zaraz zacznie się msza św. w intencji 100-lecia istnienia Polskiego Związku Łowieckiego w pobliskim kościele p.w. św. Piotra i Pawła.
To bardzo stara gotycka świątynia z klasycystyczną wieżą.
W przeciwnym kierunku droga prowadzi do Rynku.
Kamienice wokół centralnego placu nie tworzą jednak zwartej koncepcji. Najciekawszą budowlą jest tu neoklasycystyczny Ratusz z okazałą wieżą zbudowaną na wzór siedziby rady miejskiej we Florencji.
W pobliżu odkrywam miejsca związane ze słynnym niemieckim astronomem Johannesem Keplerem, który właśnie w Żaganiu prowadził obserwacje astronomiczne. Jego pomnik znajduje się vis a vis wieży ratuszowej.
Po drugiej stronie rynku z kolei ładnie prezentuje się mural poświęcony Keplerowi.
Sztukę uliczną podziwiam również spoglądając na Żagański Mural przy ulicy Warszawskiej.
Bliżej rzeki Bóbr dostrzegam pozostałości murów obronnych. Nieopodal znajduje się sakralna perła Żagania – zespół klasztorny poaugustiański. Kompleks klasztorny został uznany za Pomnik Historii.
Kościół Wniebowstąpienia NMP stanowi miejsce pochówku książąt żagańskich.
Świątynia prezentuje różne style architektoniczne.
Mimo wielokrotnej przebudowy z zewnątrz dominuje styl gotycki. W środku natomiast przeważa ornamentyka barokowa. Nie brakuje też elementów renesansowych – jak np. loggia. Budynek klasztorny zachwyca wyjątkową biblioteką i pięknymi malowidłami. Pół kilometra dalej znajduje się wieża kościoła poewangelickiego. Na wysokości 70 metrów utworzono platformę widokową. Powiadają, ze to najlepszy punkt widokowy na miasto. Niestety nie miałem okazji tego zweryfikować. Będę musiał tu wrócić po raz trzeci… 🙂 W drodze powrotnej zatrzymałem się w Muzeum Obozów Jenieckich. Podczas II wojny światowej Niemcy więzili w Żaganiu najpierw uczestników kampanii wrześniowej. Później przebywało tu kilkadziesiąt tysięcy osób różnych narodowości. Najbardziej znany obóz to Stalag luft 3, w którym więziono lotników alianckich.
W marcu 1944 r. jeńcy wydrążyli podziemne tunele. Siedemdziesiąt sześć osób uciekło z obozu. To była jedna z najbardziej imponujących prób wydostania się z jarzma niemieckiego podczas II wojny światowej. Ostatecznie tylko trzem śmiałkom udało się zbiec. Ta historia posłużyła jako scenariusz do słynnego filmu „Wielka ucieczka”. Oprócz ekspozycji muzealnej i repliki baraku obozowego moją uwagę przykuł poruszający Pomnik Jeńca Stalagu.
Nigdy więcej wojny…