P – PIZA
Krzywa Wieża – wybryk architektury
Miasto w środkowych Włoszech, w Toskanii, oddalone 10 km od Morza Tyrreńskiego (90 tys. mieszkańców). Mimo niezbyt dużej liczby mieszkańców, każdego roku Piza odwiedzana jest przez ok. 10 mln turystów. Przede wszystkim za sprawą słynnej na cały świat Krzywej Wieży. Tak naprawdę jest ona kampanilą, czyli dzwonnicą katedralną.
Zaczęto ją budować w XII w. Wznoszono sukcesywnie kolejne piętra. Na etapie budowy trzeciej kondygnacji zauważono jednak, że konstrukcja zaczyna odbiegać od pionu. Podłoże, na którym położono fundament dzwonnicy było miękkie. Składało się z gliny i żwiru. W pobliżu przepływa bowiem rzeka Arno. Piza w tamtym czasie toczyła wojny z Genuą, Lukką, Florencją. Prace przerwano na okres 100 lat. Przez ten czas grunt zdążył się umocnić i paradoksalnie uniknięto katastrofy. Budowę ukończono w 1372 r. Wieża osiąga 56 metrów wysokości i odchylona jest od pionu o ponad 4 metry. W krytycznym momencie odchylenie wynosiło 5,4 metra.
Prace konserwatorskie prowadzone pod koniec XX w. ustabilizowały jednak konstrukcję (rzekomo na co najmniej następne 300 lat…) Krzywa Wieża jest częścią zespołu zabytkowego architektury średniowiecznej (głównie romańskiej) znajdującego się na Placu Katedralnym. Ze względu na piękno i znaczenie obiektów zabytkowych nazywa się go Polem lub Placem Cudów.
Dużą popularnością cieszą się tu zdjęcia, na których próbuje się stworzyć wrażenie podtrzymywania lub przechylania wieży. Każdy chce mieć taką pamiątkę. Mimo, że to nieco obciachowe, my również zdecydowaliśmy się na podobny zabieg Na plac dostaliśmy się wczesnym rankiem, kiedy jeszcze nie było wielu zwiedzających. Nikt nie wchodził nam w kadr.
Wykonanie tego typu zdjęć po południu nie wchodziło w grę. Wówczas niemiłosierny tłum turystów szturmował Plac. My już szczęśliwie go opuszczaliśmy. Prawdziwą ikoną sztuki romańskiej jest katedra.
Zbudowano ją w XI w. Stanowiła o potędze miasta. To naprawdę architektoniczny rarytas. Naszą uwagę przykuwają rzędy arkad z białego marmuru na fasadzie wejściowej.
Przez ogromny portal dostajemy się do środka. Granitowe kolumny oddzielają nawę główną od bocznych. Jesteśmy pod wrażeniem mozaiki Chrystusa Pantokratora na sklepieniu apsydy.
Tuż obok katedry znajduje baptysterium św. Jana Chrzciciela.
Romańską bryłę zdobią gotyckie pinakle.
Powstała na planie koła o średnicy 35 m budowla to największe baptysterium na świecie. Wewnątrz w marmurowej chrzcielnicy dokonywano sakramentu chrztu św. Warto wejść spiralnymi schodami na galerię na piętrze.
Oprócz Baptysterium, Katedry oraz Krzywej Wieży zespół zabytkowy tworzy jeszcze Campo Santo – zabytkowy cmentarz przylegający do północnej strony placu. Robi się jednak bardzo tłoczno. Opuszczamy Plac Cudów i skręcamy w uliczkę Santa Maria.
Spacerując w kierunku rzeki Arno podziwiamy żółto pomarańczowe fasady domów. Im dalej wędrujemy tym bardziej się jednak zniechęcamy. Tutaj Piza wygląda na nieco zaniedbaną i prowincjonalną. Ze względu na kunsztowne i artystyczne Pole Cudów oczywiście warto odwiedzić te miasto.