S – SALZBURG
Śladami Mozarta
Miasto w zachodniej Austrii nad rzeką Salzach w pobliżu granicy z Niemcami (150 tys. mieszkańców.) W dosłownym tłumaczeniu nazwa miasta oznacza zamek solny. Ustanowił ją pierwszy biskup Salzburga – św. Rupert, gdy w VII w. założył tu klasztor św. Piotra. Dawniej handel solą stanowił podstawę egzystencji mieszkańców tych ziem. Sól pojawia się nawet w broszurach reklamowych: „Wir sind salt in der suppe„. Zresztą 15 km na południe od Salzburga, w miejscowości Hallein znajduje się jedna z najstarszych na świecie kopalni soli. Wydobycie „białego złota” w okolicy zapoczątkowali jeszcze Celtowie 2,5 tys. lat temu. Z kolei potężną twierdzę Hohensalzburg budowano już w XI wieku. Do dnia dzisiejszego należy do jednych z największych średniowiecznych zamków Europy.

Salzburg cieszy się ogromną popularnością wśród turystów również z racji wyjątkowych walorów historycznych, barokowej zabudowy starego miasta, bogatej oferty kulturalnej. Tym, co szczególnie przyciąga jednak turystów jest postać muzycznego wirtuoza – Wolfganga Amadeusza Mozarta.

W Salzburgu można odkryć mnóstwo miejsc związanych z wielkim kompozytorem. Mieszkańcy Salzburga na tym punkcie mają wręcz bzika. Jako atrakcje turystyczne eksponuje się nie tylko pomnik, muzeum i kamienicę, w której na świat przyszedł Mozart. Spotykamy tu całe mnóstwo przeróżnych pamiątek: breloczków z Mozartem, czekoladowych pralin, kubków, koszulek, nalewek alkoholowych w butelkach w kształcie skrzypiec. Na koncerty i przejażdżki dorożką w stylu retro zapraszają ubrani w stylowe wdzianka i peruki z epoki Mozarta organizatorzy salzburskich imprez i festiwali. Z pokładu stateczku Amadeus kursującego po rzece Salzach można podziwiać panoramę starego miasta. Salzburg odwiedziłem kilka razy. Zawsze miałem pecha do pogody. Dopiero we wrześniu ubiegłego roku miasto Mozarta przywitało naszą grupę promieniami słońca. Wędrówkę rozpoczynamy jednak od znajdującego się poza ścisłym centrum Pałacu Mirabell z ogrodami.

Powstał on na rozkaz arcybiskupa Dietricha. Duchowny podarował pałac swojej kochance Salome Alt (miał z nią 15 dzieci). Chlubą pałacu jest Sala Marmurowa, w której jako dziecko koncertował Mozart. Spacerując po ogrodach dostrzegamy fontanny oraz Ogród Karłów.


Między kwiatowymi alejkami mamy świetną perspektywę na twierdzę i katedrę.
Po wyjściu z ogrodów mijamy teatr oraz rezydencję, do której rodzina Mozartów przeprowadziła się, gdy Wolfgang miał 17 lat. Rzekę Salzach przekraczamy przez most Makarsteg. Zakochani na znak miłości wywiesili tu tysiące kłódek.

Po drugiej stronie rzeki turyści licznie spacerują głównym deptakiem Getreidegasse.

To tutaj w kamienicy pod numerem 9 na świat przyszedł muzyczny geniusz. Dzisiaj mieści się w niej muzeum, w którym zgromadzono pamiątki po kompozytorze.

Nie zwiedzamy jednak wnętrz. Zmierzamy w stronę katedry. Po drodze mijamy najstarszą w Europie zachodniej kawiarnię – Café Tomaselli. Nieopodal znajduje się druga słynna kawiarnia Fürst, w której wymyślono pyszne praliny Mozarkugel.

Wreszcie dostrzegamy barokowy gmach XVII w. katedry. Naszą uwagę przykuwają ogromne kopuły. Wewnątrz znajdujemy chrzcielnicę, przy której został ochrzczony Mozart oraz organy, na których grywał jako dziecko.

Za katedrą znajduje się zabytkowy cmentarz Petersfriedhof. Spoglądając na groby i katakumby trudno nie dostrzec wzgórza Mönchsberg, które majestatycznie góruje nad zabudową Starego Miasta. Można się tam dostać specjalną windą w zaledwie pół minuty. Na wzgórzu znajduje się Muzeum Sztuki Współczesnej. Większą uwagę turystów jednak skupia wspomniana już twierdza Hohensalzburg. Potężna bryła o białych kamieniach jest najbardziej rozpoznawalnym budynkiem miasta. Do 900 letniej fortecy można się dostać specjalną kolejką. Mimo wysokich cen warto skorzystać z tej atrakcji. Widoki zapierają dech w piersiach. Na zboczach góry zamkowej znajduje się opactwo benedyktynek Nonnberg. My jednak wracamy do barokowego centrum. Spacerujemy wąskimi uliczkami między Mozartplatz i Residenzplatz. Odwiedzamy również budynek Starego Ratusza.

Nie zabrakło również czasu na zakup pamiątek i przepysznych pralin Mozartkugel… Wracamy w stronę check-point Nonntal, gdzie czeka na nas już autokar. Z pewnością tu wrócimy. Mamy świadomość, że ominęliśmy cały szereg interesujących muzeów. Nie udało się również odwiedzić kompleksu pałacowo – ogrodowego Hellbrunn. Warto również zajrzeć do zupełnie nietypowego miejsca. Na obrzeżach miasta, w pobliżu lotniska znajduje się Hangar-7, mieszczący samoloty, bolidy wyścigowe grupy Red Bull, symulatory lotnicze, kosmiczne kapsuły, czy też karbonowe skrzydła austriackiego spadochroniarza Felixa Baumgartnera, na których wykonał skok ze stratosfery. Wstęp do tej futurystycznej hali jest darmowy. Salzburg to przecież miasto, w którym trudno się nudzić.