T – TATRZAŃSKA ŁOMNICA
U podnóża Łomnicy
Malownicza miejscowość u stóp Tatr Wysokich na Słowacji. Oficjalnie wraz z Starym Smokowcem należy do miasta Wysokie Tatry.
Dawniej częścią gminy była również osada Szczyrbskie Jezioro – (https://www.radekfogel.pl/s-2/szczyrbskie-jezioro-strbske-pleso/). Od kilkunastu lat ta najdalej wysunięta na zachód dawna część Wysokich Tatr, stanowiąca znakomity punkt startowy wędrówek na Rysy, czy Krywań (2494 m n.p.m.), znajduje się w granicach gminy Szczyrba. Centrum Wysokich Tatr stanowi Starym Smokoviec. Tatrzańska Łomnica natomiast zlokalizowana jest najbardziej na wschód. Liczy 1,3 tys. mieszkańców.
Miejscowość cieszy się dużym zainteresowaniem wśród narciarzy. Znakomita infrastruktura i ponad 20 kilometrów tras zjazdowych przyciągają miłośników białego szaleństwa z całej Europy. My odwiedziliśmy Tatrzańską Łomnicę podczas sierpniowej wędrówki po Tatrach, dzień po wejściu na Rysy (https://www.radekfogel.pl/r/rysy/). Przyjechaliśmy tu popularną elektriczką, czyli Tatrzańską Koleją Elektryczną. Główną atrakcją miejscowości jest drugi po Gerlachu najwyższy szczyt w Tatrach – Łomnica (2634 m n.p.m.).
Można na niego wjechać kolejką linową.
Zanim dotarliśmy do stacji dolnej kolejki minęliśmy Muzeum TANAP-u (słowacki odpowiednik Tatrzańskiego Parku Narodowego). Właśnie w Tatrzańskiej Łomnicy znajduje się siedziba parku. W muzeum urządzono ekspozycje dotyczące tatrzańskiej przyrody oraz etnografii. Spacerujemy przez łomnicki park. W okolicy dostrzegamy klimatyczne pensjonaty i wille.
Za parkiem usytuowany jest Grandhotel Praha – piękny secesyjny budynek z początku XX w. Nieco dalej z kolei znajduje się dawna stacja kolejki na Łomnicę. Dzisiaj miejsce raczej odstrasza. To atrakcja dla miłośników turystyki urbexowej. My kierujemy się w stronę właściwej stacji kolejki. Budowę kolei linowej zakończono w 1940 r. Na szczyt przetransportowano 300 ton materiału. Podróż podzielona jest na dwa etapy. Pierwszy odcinek prowadzi do Skalnatego Plesa. Kolejny etap to 855 metrowa niemal podniebna eskapada na szczyt Łomnicy.
Tam, na szczycie turyści spędzają ok. 50 minut, następnie wracają w drogę powrotną. Rezerwacji online należy dokonywać z wyprzedzeniem. Podczas pobytu w Wysokich Tatrach naszym celem pierwszorzędnym były Rysy. Ze względu na niepewną pogodę, zmieniliśmy kolejność nakreślonych celów. Tym samym zmianie uległa planowana data wizyty na Łomnicy. Niestety okazało się, że w danym dniu zakup biletów był już niemożliwy. W związku z tym wjechaliśmy jedynie do Skalnatego Plesa, czyli Łomnickiego Stawu (1751 m n.p.m.).
Tutaj znajduje się schronisko Skalnatá chata. W pierwszej kolejności udaliśmy się nad malowniczy Łomnicki Staw. To niewielkie jeziorko (1,23 ha powierzchni) prezentuje się wyjątkowo malowniczo na tle majestatycznej Łomnicy.
Powyżej Skalnatego Plesa znajduje się obserwatorium astronomiczne.
Podziwialiśmy piękne krajobrazy i ruszyliśmy czerwonym szlakiem w stronę Hrebenioka. Wędrowaliśmy kamienistą ścieżką Tatrzańskiej Magistrali (najdłuższy tatrzański szlak).
Zachwycały nas nie tylko tatrzańskie wierzchołki, ale malownicze scenerie podtatrzańskich miejscowości.
Po ok. godzinie drogi doszliśmy do zakrętu, który jest świetnym punktem widokowym – Lomnická vyhlíadka. Wiata z ławkami były jednak zajęte. Przerwę na kanapki wyznaczyliśmy na ogromnych kamieniach 🙂
Kolejnym celem było schronisko Zamkovskiego. Na skrzyżowaniu z zielonym szlakiem odbiliśmy sto metrów w prawo.
Za schroniskiem zaczyna się Doliny Małej Zimnej Wody. My jednak, po krótkiej przerwie wróciliśmy na czerwony szlak.
Po kilkunastu minutach dostrzegliśmy gromadkę turystów wpatrzonych w pewien punkt. Podeszliśmy bliżej i spostrzegliśmy… lisa 🙂 Mieliśmy mieszane uczucia. Ten rudy spryciarz wyglądał bardzo poczciwie i łagodnie. Dobrze mu z oczu patrzy… – usłyszałem od jednego z obserwatorów.
Z drugiej strony jednak martwi fakt, ze turyści dopieszczają i dokarmiają dzikie zwierzęta. W ten sposób zwierzęta tracą instynkt łowczy. Całkiem realne jest także zagrożenie wścieklizną. Ruszyliśmy dalej w drogę. Przeszliśmy drewnianym mostkiem nad Potokiem Zimnej Wody.
Dalej znajduje się Olbrzymi Wodospad (Obrovský Vodopád).
Zaliczany czasami do grupy Wodospadów Zimnej Wody, które usytuowane są nieco niżej przy niebieskim szlaku, zwrócił naszą uwagę 20 metrowym progiem rzecznym.
Przemieszczaliśmy się dalej wciąż czerwonym szlakiem. Na rozdrożu zielony szlak prowadzi do schroniska Rainerova chata. Zaniechaliśmy jednak ten kierunek. Wędrowaliśmy bezpośrednio do popularnego wśród turystów i narciarzy Hrebenioka (1285 m n.p.m.).
Stąd już wracaliśmy kolejką do centrum miejscowości Wysokie Tatry – Starego Smokovca (temat na odrębną historię). Planując pobyt w Wysokich Tatrach warto podjechać do znajdującej się dziesięć kilometrów od Tatrzańskiej Łomnicy Jaskini Bielskiej (Belianska jaskyňa).
Wejścia do jaskini możliwe są jedynie o wyznaczonych godzinach. Na parking dotarliśmy spóźnieni. Żeby zdążyć na czas biegiem pokonaliśmy prawie kilometrową ścieżkę pod górkę. Niestety zapomnieliśmy w pośpiechu wykupić zgodę na wykonywanie zdjęć. Przejście z przewodnikiem 1,3 km trasy zajmuje godzinę z małym haczykiem. Przemierzyliśmy ponad 800 schodów. Jaskinia jest przepiękna. Naszą uwagę zwróciły nie tylko interesujące formy krasowe, ale też jaskiniowe komnaty. Godna rekomendacji jest szczególnie Sala Koncertowa. Ze względu na znakomitą akustykę organizowane są tu koncerty muzyki poważnej. Przez krótką chwilę wsłuchaliśmy się w niezwykłe dźwięki w wyjątkowym miejscu. Muzyka w jaskini to rewelacyjne doświadczenie. Jeśli starczy Wam czasu i lubicie spacerować po tzw. ścieżce w chmurach, koniecznie zajrzyjcie też do Bachledovej Doliny we wsi Ždiar (https://www.radekfogel.pl/x-y-z-z/zdiar/). Atrakcji w okolicy rzecz jasna jest znacznie więcej… 🙂